Najdłuższym nerwem czaszkowym jest właśnie Nerw błędny, to on kontroluje cały układ przywspółczulny znajdujący się w układzie nerwowym. Podczas swej tułaczki adresuje swe włókna czuciowe wprost z pnia mózgu do organów trzewnych. To niczym linia energii, w której tętno dostarcza motoryczne i czuciowe impulsy do wszystkich narządów. Gdy nerw jest osłabiony, przyczyną może być przewlekłe zapalenie. Nie należy jednak ono do małoistotnych problemów, które lekceważone dają swe znaki dopiero po wielu latach. Bagatelizowanie symptomów nieodpowiednio działającego nerwu błędnego może prowadzić do poważnych pogłębień zaburzeń psychofizycznych, ponieważ jest to najważniejsze łącze pomiędzy mózgiem a układem odpornościowym. Stąd standardowo u zdrowego człowieka przykładowo podczas stresu czy formy ucieczki, układ ten wysłałby sygnał przechodząc przez cholinergicznymi ścieżkami przeciwzapalnymi wprost do układu odpornościowego. Z racji na przestymulowany oraz zbyt otępiały układ nerwowy
u człowieka w obecnych czasach tak się nie stanie niestety. Funkcjonowanie w stresie stało się dla nas normą praktycznie przez cały czas w ciągu dnia a nawet nocy, gdzie to powinien być czas na regenerację. Owszem, zapalenie jest zdrową oznaką, ponieważ to po prostu odpowiedź z układu odpornościowego. Więc jest to forma ochronna, służy do naprawiania organizmu przed szkodliwym np. zarażenia czy uszkodzenia tkanek mięśniowych. Stąd możesz zauważyć jakiegoś rodzaju obrzęk w obszarze, który został zraniony, nastąpiło skręcenie lub złamanie. Sęk w tym, że po okresie rekonwalescencji, reakcja zapalna jest nie aktywna. Więc stan zapalny pojawiłby się ponownie dopiero wtedy, gdyby tego wymagało dane miejsce w ciele. Lecz jak wspomniałem, w przypadku większości ludzi podczas zbytniej stymulacji i otępienia układu nerwowego stan zapalny stał się standardem. I teraz, gdy występuje on dłużej, nadaje się mu miano i naturalnie staje się niestety przewlekłym. Gdy odpowiedzi immunologiczne, czyli wyżej wspomniana sytuacja nowej nienaturalnej normy współczesnego społeczeństwa zostaje zaadaptowana jako ciągłe nieprzerwane występowanie w ciągu dnia i nocy, następuje powolny rozpad organizmu w postaci zwyrodnienia. W badaniach nad chorobami przewlekłymi, można zauważyć, iż u osób ze stanem przewlekłego stanu zapalnego danego organu, zmniejsza się zmienność rytmu serca. Jest to wówczas marker odpowiedzialny za obniżenie napięcia nerwu błędnego. Cierpią na tym również m.in. nadnercza, które znajdują się w ciągłym użytkowaniu hormonu kortyzolu, zamiast żeby był on w ruchu, kiedy byłaby tego naprawdę potrzeba. W momencie dużego stresu kortyzol podskoczyłby, natomiast po nim naturalnie spadł. Kolejne trwanie w jednym stanie, czyli stagnacja jest przeciwieństwem zdrowia. Kluczem do uzdrowienia jest przecież zmienność mózgu i serca. Dlatego należy znaleźć swój najlepszy balans do funkcjonowania, gdzie z jednej strony nie doprowadzamy do zbyt częstych wyrzutów hormonu stresu, zaś z drugiej strony nie trwamy w ciągłym jego użytkowaniu. Uzdrawianie, rehabilitacja
i regeneracja przebiega głównie podczas, gdy organizm czuje się zrelaksowany, i nie oznacza to, aby tylko leżeć, lecz zaadaptować się tak do codziennego funkcjonowania, aby w swej egzystencji na każdym kroku być dobrej formie
i jednocześnie odpornym w danym przypadku.
UTRZYMUJE WSPOMNIENIA
Gdy przeżywasz właśnie podobne zdarzenie, sytuację jak kiedyś, ta aktywność uwalnia norepinefrynę. Jest to neuroprzekaźnik wysyłany do ciała migdałowatego, dzięki czemu wspomnienia mogą się tam gromadzić i koncentrować w jednym miejscu.
CHRONI PRZED ZAPALENIAMI
Początek danego zapalenia to sygnał dla nerwu błędnego, aby wywołać reakcję odpowiedzi immunologicznej. W organizmie, którym panuje już stan homeostazy, wszystkie stany zapalne, wirusy, grzyby, stany kwasowe itd. będą impulsem, aby Twój nerw ostrzegł mózg przy pomocy cytokinom i wysłał znów neuroprzekaźniki przeciwzapalne.
RELAKSUJE CIAŁO
Nerw błędny uwalnia acetylocholinę, w momencie, gdy w Twoim organizmie wylewa się fala kortyzolu czy adrenaliny pod wpływem instynktownych reakcji ucieczki i walki. Jest to niczym rozkaz, aby ciało wyluzowało się, doszło do szybszego balansu. Stąd, gdy Twój nerw błędny nie był nadwyrężany, czyli jednocześnie reaguje silniej, wówczas masz większe szanse, aby szybciej wyzdrowieć po przebytym urazie, stresie lub stanie zapalnym w ciele.
ASEKURACJA W ODDYCHANIU
Nerw błędny odgrywa jedną z ważniejszych ról w komunikacji pomiędzy mózgiem a płucami. Przyczynia się do pobudzenia wytworzenia neuroprzekaźnika acetylocholiny, który w rezultacie rozkazuje Twoim płucom oddychać samoistnie, dlatego nie musisz o tym myśleć. Warto tutaj wspomnieć, że gdy używasz jadu kiełbasianego (potocznie nadano temu zabiegowi miano Botox w medycynie estetycznej), narażasz bardzo acetylocholinę na wielkie straty oraz całkowite przerwanie jej produkcji, stąd można doprowadzić aż do uduszenia się.
Dba o Akcję Twojego Serca
W relacji Mózg – Serce, również ważną rolę odgrywa wcześniej poruszony neuroprzekaźnik acetylocholiny, ponieważ kontroluje tętno, wysyłając impulsy elektryczne wprost do tkanki mięśniowej znajdującej się w prawym przedsionku. W efekcie w zdrowym organizmie puls może zostać spowolniony, jeśli tego wymaga obecna sytuacja.
JELITA - DRUGI KIEROWNIK SYSTEMU
Słynne stwierdzenie „drugi mózg” jest bardzo trafne, ponieważ jelita mają w sobie mnóstwo neuronów. Stąd tak ważne jest, aby zrozumieć jak gatunek ludzki powinien odżywiać swoją mikroflorę, aby nie występowały żadne komplikacje zdrowotne. Jakie ma to powiązanie z nerwem błędnym? Odpowiedź jest bardzo prosta. Wystarczy, że wyhodujesz
i pielęgnujesz w swoich jelitach nieodpowiedni biom, i automatycznie masz obniżony nastrój, objawy depresyjne czy zwiększony poziom lęku, nie licząc całego spektrum fizycznych symptomów odzwierciedlających się na ciele fizycznym. Więc, jeśli dołożysz do tego jeszcze uszkodzony nerw błędny, który poprzez swe zakłócenie w rezultacie daje te same objawy jak w przypadku nieczystych sfermentowanych jelit, a w dodatku powoduje niesprawną komunikację pomiędzy wszystkimi narządami wewnętrznymi, wówczas masz podwójną siłę rażenia problemów w całym organizmie na ciele fizycznym i mentalnym. Najprościej tłumacząc, jelita jako pierwsze wysyłają sygnały czuciowe, czyli mówią do mózgu
o samopoczuciu. Potwierdzenie na to znajdziesz w badaniach nad ilością i lokalizacją miejsca serotoniny w naszym organizmie, które wskazują, iż nawet do 95% jej części produkowana jest właśnie w jelicie. Nieczyste jelita zachęcają Ciebie również m.in. do ciągłego objadania się, ponieważ niema wystarczającej absorbcji składników odżywczych, aby organizm pokrył spokojnie swoje zapotrzebowanie na chociażby kalorie.
JAK KRTAŃ PODLEGA DZIAŁANIU NERWOWI BŁĘDNEMU ?
Gdy w ciele panuje pojawia się jakaś dysharmonia, ale praca nerwu błędnego nie jest zaburzona, wówczas pozwala on hamować organizm oraz ewentualnie amortyzować pewne nagłe skoki. Przyczynia się również do prawidłowej korelacji pomiędzy ośmioma głównymi układami w naszym ciele, dzięki aktywacji regeneracji, relaksu aż do pełnej aktywności, która w efekcie daje nam owoce w postaci twórczej kreatywności. Warto tutaj nadmienić, iż nerw błędny nie odpowiada za wszystko w naszym ciele. Gdy zgłębiasz dokładniej działanie danego zjawiska, obszaru lub konkretnej rzeczy w organizmie, widzisz wówczas jak wiele spełnia roli dana akcja lub co by się działo, gdyby totalnie zabrakło tego w ciele. Zawsze bowiem ważna jest sprawność funkcjonalna pojedynczej jednostki, gdzie następnie uczestniczyć może ona w prawidłowej integracji z innymi narządami czy całymi systemami. Jednak, jeśli już jesteśmy przy nerwie błędnym, warto naświetlić całą istotę jego działania, aby docenić i dbać o niego należycie. Są to jedne z ważniejszych informacji m.in. dla wokalistów, ponieważ aby rozluźnić krtań potrzebne jest aktywne i sprawne działanie tego nerwu. Jest to z jednej strony proste a zarazem zbyt komplikowane zjawisko. Mowa tutaj o rozluźnieniu nadmiernej pracy mięśni krtani. Do całego procesu narodzin dźwięku, wraz z jego regulacjami takimi jak: vibrato, zmiany wysokości, natężenie, skala czy ogólna wybrzmiała jakość, przyczyniają się mięśnie wewnętrzne. Jednak, nie mogą one swobodnie pracować, gdy jako pierwsze grzmią od swego napięcia mięśnie zewnętrzne. Dlatego należy najpierw umiejętnie opanować ich poluzowanie.
Gdy oddech w jakiś sposób niedomaga podczas fonacji, przepona, przez którą przemieszcza się on jest niedostępna. Dlatego podczas takiej sytuacji nerw błędny prowadzi do alarmu w ciele, przez co Twój ośrodkowego układu nerwowego daje odpowiedź zwrotną przy pomocy układu współczulnego. Pojawia się więc faza typu „walcz”, która naturalnie rodzi nieprzyjemne napięcia. W miejsce prawidłowej subtelnej pracy pojawia się nadmierna aktywność, następuje chaos. W efekcie mamy znów wcześniej wspomnianą podwójną siłę rażenia problemów, ponieważ z jednej strony układ współczulny staje się nadpobudliwy, zaś z drugiej strony wynikł ogólny stres organizmu. Cała kondycja, witalność oraz zasoby energetyczne zostają w tej chwili mocno ograniczone, co właśnie prowadzi do blokady przepony. W rezultacie nie możesz pogłębić oddechu (chyba, że na siłę, ale to poprowadzi Cię do jeszcze głębszych napięć), co oczywiście przekłada się na dysbalans w aparacie głosu.
Bez forsowania, bez niepotrzebnego napinania, nic na siłę, ODPUŚĆ 😊.
Jednym z pierwszych ćwiczeń, które dostawałem od trenera wokalnego, gdy byłem młody to odpychanie
i przyklejanie się do ściany przy pomocy brzuszka. Należało tutaj użyć „tłoczni” przepony, która pod wpływem prawidłowo użytego powietrza przy wdechu, dawała przestrzeń do wydobycia swobodnego głosu. W tym momencie należało wypowiedzieć zlepek danej sylaby np. „Pa”, „Ba”. Przepona unosiła się do góry, przez co uzyskiwało się efekt odepchnięcia od ściany.
Innym ćwiczeniem było położenie książki na brzuchu i oddychanie. W gruncie rzeczy miało podobne zadanie, lecz były tam widoczne różnice chociażby w ułożeniu ciała. W poprzednim przy ścianie trening miał miejsce w pozycji stojącej, pionowej, zaś tutaj w pozycji leżącej w poziomie. Z jednej strony wydawało się to zbyt łatwe, ponieważ na leżąco nic nie trzeba robić, nie myśleć nawet o postawie ciała, a jedynie o oddechu, zaś położenie książki na brzuchu leżąc dawało wrażenie, niczym dodatkowego ciężaru. Mimo to, było to bardzo efektowne zadanie, ponieważ osoby, które nie mogły swobodnie znaleźć poczucia aż do efektu wizualnego jakim było delikatne wypchnięcie brzuszka, nagle doświadczały tego zawsze w tej pozycji. Było to więc dobrym punktem wyjścia do rozpoczęcia praktyki z prawidłowym i naturalnym oddechem.
Ćwiczeniem, którego nie lubiłem to „brzuch balonik”. Sama nazwa już sugeruje w sobie pewne napięcia, a co dopiero włączenie tego w praktykę doświadczania. Większość praktykujących tę metodę zazwyczaj odczuwało automatyczne forsowanie.
Doświadczenia zwłaszcza z wczesnego dzieciństwa niosą ze sobą zawsze jakieś uwarunkowania. Jeśli były to ciężkie i trudne przeżycia, ciało reagowało tak samo, a nieuzdrawiane na bieżąco z brzemiennych epizodów przejawiało odczucia w klatce piersiowej jako zesztywniały gorset.
Oddech, wydech, skurcz, rozkurcz. Powinno to być miejsce tylko na Życie, a nie na sztywność, bezwład, czy zbędne kombinowanie.
Nie ukrywaj swoich słabości i sztywności. Być może wydaje Ci się, że to najłatwiejsza droga, lecz jest łatwiejsza – konfrontacja z wyzwaniem, właśnie z trudnością, która płynie z blokad.
Siłą tutaj również nic nie da. To nie ring.
Dlatego tak ważne jest zrozumienie najpierw dlaczego to szczególne miejsce. Dzięki temu dowiesz się, dlaczego tak łatwo przychodziły Ci irytacje, używanie siły czy ucieczka jako możliwe rozwiązanie konfliktów i blokad. Jeszcze raz, ŻYCIE = RUCH. Naturalnie, gdy wyrażasz każde uczucia, każde emocje, masz przepływ w całym ciele fizycznym, energetyce ciała, czyli również w oddechu klatki piersiowej.
Naucz się jedynie jak przepuścić powietrze swobodnie, znajdź do miejsce. Potrzebujesz pozwolić sobie na bycie subtelnym. Gdy porzucasz i zostawiasz w spokoju swe strachy, obawy i lęki, krtań powraca do pracy w swoim naturalnym ustawieniu.
JEŚLI ZNASZ JUŻ : „nie mogę” „nie chcę” „boję się”,
„wstydzę się” „nie wypada”
„wolę wyprzeć…” „wolę wyrzucić”
TO ZADAJ SOBIE PYTANIE : „Jak by to było doświadczyć teraz tego?”
„Czym dla mnie jest swoboda oddechu?”
„Jak mogę poczuć się w końcu jak u Siebie?”
„Czy na pewno czuje swoje ciało, co do mnie mówi,
jakie sygnały ostrzegawcze mi wysyła?”
„Czy czuje w pełni przyjemności płynące z mojego ciała?”
I POWIEDZ : „To moje” „Nie oceniam” „Dziękuję”
„Przepraszam” „Wybaczam” „Proszę”
„Puszczam bez lęku” „Ufam”
❤ Z tego punktu możesz zacząć szukać dalej, aby dojść do harmonii życia, bycia zawsze w prawdzie ❤
NIE rozsadzaj jamy brzusznej oddechu > Zwolnij napięcie jamy brzusznej
NIE siłuj się > Zwolnij napięcie dna miednicy
NIE siłuj się > Zwolnij napięcie krocza
NIE siłuj się > Zwolnij napięcie mięśni kegla
Słynne porzekadło w jodze – „Otwórz całe ciało”, i tak właśnie ten oddech otwiera.
NIE rozpieraj żeber > Przepływ
NIE blokuj klatki piersiowej > Przepływ
Warto zaznaczyć, że jeśli miewasz objawy spadku obniżenia ciśnienia i tętna lub drżenia ciała w sytuacjach, gdy widzisz krew lub igły, to nie oznacza to, że jesteś słaby.
- MNIEJ Akcjiznaczy WIĘCEJ i GŁĘBIEJ odczuwać
- Jakość, jakość, jeszcze raz jakość.
- Nauka Swobodnego oddechu
- Swobodna praca przepony
- Klatka piersiowa wpływa na stan pracy Przepony > Obserwacja
- Śmiej się !
- Znajdź, przetestuj i wybierz najlepszą dla Siebie technikę oddechową !
- Śpiewaj !
- Stosuj automasaże i pochodne m.in. akupresura
- Lekka dieta, najlepiej przeznaczona dla gatunku ludzkiego
- poszczenie(suche posty, wodne posty itp.)
- Joga, rozciąganie, akrobatyka
❤ DBAJ O SIEBIE ❤